Jeśli poleciłabym komuś ten film, to tylko w celu porównania ze wspaniałym serialem BBC. Nie wiem po co tworzyć taki gniot? Aktorzy niedopasowani, kostiumy też niezbyt dobre, scenariusz masakrycznie okrojony. Nic tu się nie zgadza, nie ma pokazanej zmiany, jaka stopniowo zachodziła w głównych bohaterach, nie ma żadnego wytłumaczenia dlaczego się pokochali. Knightely kompletnie nie pasuje ze swoją anorektyczną XXI urodą, a jej postać jest złośliwa i opryskliwa, nie ma w sobie XIX-wiecznego uroku. Darcy też jest fatalny, w ogóle obsada jest zła. Filmowi brakuje tego uroku i czaru, jakiego moglibyśmy się spodziewać po filmie kostiumowym. Obejrzałam raz i więcej nigdy - zdecydowanie wolę 6 magicznych godzin z serialem BBC.