Zanim obejrzycie film proponuję przeczytać książkę. Rola Igły - znakomita. Igła kłuł co się dało: wrogów, kobiety (ale nie sztyletem), swoim zachowaniem. Tak miało być. Na każdym etapie filmu w pełni dynamiczna akcja i szpiegowskie zagrywki. Film jak dla mnie na 10, oprócz jednej idiotycznej rzeczy: śmigłowca. Kto na Boga umieścił w tym filmie śmigłowiec!? No kto?!