Film skupiający się na bohaterach prowadzących sprawę,najsłynniejszego seryjnego mordercy z ZSRR, jest wg.mnie o wiele lepszy od "Evilenko".Andrei Chikatilo jest po prostu okrutnym mordercą a nie hipnotycznym dziwadłem,Pułkownik Mikhail Fetisov i Porucznik Viktor Burakov zmagają się z bardziej z systemem,a niżeli z samym złem.Okrutnych scen jest niewiele,a mimo to film "wieje grozą".POLECAM.9/10